Opinia na temat książki Lord Wieży

@janusz.szewczyk @janusz.szewczyk · 2021-11-21 10:43:56
Przeczytane Sprzedane 2016 PRZENIESIONE Przeczytane w oryginale Safety Przeczytane w oryginale Safety 2024 Posiadam Oprawa zintegrowana
"Lord wieży" to kontynuacja debiutanckiej powieści Ryana, "Pieśni krwi". Długo nie mogłem się zdecydować czy zaczynać lekturę kolejnej trylogii kolejnego autora fantasy, ale na pierwszy tom namówił mnie redaktor branżowego portalu Katedra i książka spodobała mi się tak bardzo, że nie wytrzymałem i przeczytałem kolejne dwa tomy, w tym właśnie "Lorda wieży" w oryginale. Teraz postanowiłem zrobić sobie powtórkę i przeczytać ponownie ten tom po polsku. Wydawnictwo Papierowy Księżyc dość długo kazało czekać na polskie wydanie tej książki i z pewnością sporo już pozapominałem.

Książka ma spore rozmiary, ponad 900 stron w miękkich okładkach ze skrzydełkami. Klejenie solidne. Fatalna za to jest jakość korekty - najwyraźniej ograniczyła się ona do komputerowego słownika, dzięki czemu brakujące litery nie zostały wychwycone, jeśli tylko słowa powstałe w wyniku tych braków (lub innych błędów) znajdują się w słowniku. Niechlujstwo redaktorów widać też w pomyłkach literowych w imionach i słabej jakości tłumaczenia, objawiającej się niedoróbkami, niespójnościami i kuriozalnymi konstrukcjami niektórych zdań, powodującymi że bywają one zupełnie niezrozumiałe. Wydawnictwo Papierowy Księżyc powinno dać 50% zniżki za chałę, która wyprodukowali jego redaktorzy i korektorzy (zakładając, ze w ogóle jacyś byli) na spółkę z osobą odpowiedzialną za tłumaczenie. Żeby nie być gołosłownym zapisałem sobie kilka przykładów wraz z numerami stron:
71 "takie samego"
127 "...ci synowi, ojcowie..."
139 "...mój siostrzeniec był Błękitnych Sójkach..."
172 "brak komtur" (miało być brat komtur)
246 "nie zamierz zostać, prawda..."
407 A Telnar i Al Ternar - dwie pisownie na jednej stronie
782 Alornis i Alronis - jak wyżej
796 "uświadomił go Lyrna" - królowa zostaje nagle facetem
805 "Naprawdę nie wiesz dlaczego ten stwór wykonuje twoje rozkazy? Żadnego." Chyba w pierwszej wersji tłumacza było "Naprawdę nie masz pojęcia..."

Z oceną samej książki mam pewien kłopot. Podobała mi się. Nawet bardzo. Ale nie bardzo wiem dlaczego. Po prostu czytałem ją z wielką
przyjemnością. Niektórzy autorzy tworzą fabuły, w które czytelnik może zagłębić się z marszu, od pierwszej strony, nie czekając aż opowiadana historia nabierze rozpędu i go wciągnie. Inni z kolei piszą w sposób naturalny i łatwy, idealnie dobierając proporcje poszczególnych elementów fabuły, tajemnic i oczywistości, humoru i melancholii czy groteski i powagi. Anthony Ryan niewątpliwie potrafi i jedno i drugie. Jego dotychczasowe, niezbyt liczne książki, to nieskomplikowane, przygodowe powieści fantasy, niewybiegające zbytnio poza ramy znanych schematów fabularnych. Postaci w nich opisywane nie grzeszą wyjątkową oryginalnością. Cywilizacja reprezentuje ulubiony przez autorów fantasy poziom rycersko-magiczny. Nie dostrzegam niczego szczególnego, co mógłbym wskazać palcem i powiedzieć, że jest to element, który korzystnie wyróżnia "Lorda wieży" spośród innych przygodowych książek fantasy a pomimo nawału pracy na koniec roku zarwałem dwie noce, żeby tylko skończyć tę książkę (i to czytając ją drugi raz). Gdyby to była gra napisałbym, że ma znakomitą grywalność, ale w przypadku książek takie pojecie chyba nie istnieje. Może więc najprostszym wyjściem będzie porównanie. Ryana czytało mi się tak samo świetnie jak książki Abrecrombie'go, Sapkowskiego, Zelazny'ego czy Weeksa. Od pierwszej strony. Nie zastanawiałem się więc czy fabuła ma sens ani czy bohaterom pewne rzeczy nie przychodzą zbyt łatwo (a choćby błyskawiczne tempo, w którym jedna z głównych bohaterek, Reva, została mistrzynią walki mieczem, było co najmniej podejrzane). Właściwie nad niczym się nie zastanawiałem, więc trudno uznać tę opinię za obiektywną krytykę. Może profesjonalni recenzenci lepiej będą umieli to wytłumaczyć, ja mogę jedynie zachęcać do samodzielnego spróbowania lektury "Pieśni krwi" i "Lorda wieży". Warto, pomimo braku profesjonalizmu ze strony wydawcy i umiarkowanie odróżnialnego od dna poziomu korekty tekstu.
Ocena:
Data przeczytania: 2016-12-16
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Lord Wieży
3 wydania
Lord Wieży
Anthony Ryan
7.3/10
Cykl: Kruczy cień, tom 2

Lord Wieży to drugi tom bestsellerowej trylogii Kruczy Cień. Pierwszy tom tej serii Pieśń krwi okazał się jednym z najbardziej spektakularnych debiutów epickiej fantasy w ostatnich latach. Prawa wydaw...

Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl