Czy po Śląsku można pisać o sprawach wzniosłych: religii, filozofii, miłości? Zbigniew Kadłubek udowadnia, że tak. W swoich listach-esejach kreśli drogę przez miejsca, uczucia i zdarzenia; choć tak odległy od śląskiej Ojczyzny, stale hołubiąc brzmienie jej mowy. "Wszystkie drogi wiodą do Rzymu - słowa do serc - a wszystkie serca do miłosiernego Boga. Uwielbienie Rzymu, Śląska, literatury, niebiańskich nóg Meduzy czy morza w Anzio ? zawsze ma w sobie coś z mistycznej tęsknoty do nieskończonego piękna. Staje się modlitwą." Prof. Aleksander Nawarecki, fragment wstępu