4 dzień inwazji. Od dwóch dni maszerujemy w stronę Blosville. To zaledwie 3 mile... Co jakiś czas natykaliśmy się na małe grupki Niemców, ale większym problemem były groble i rozlewiska. Niemcy poszli po rozum do głowy i otworzyli śluzy. Cały półwysep pokryły wodne labirynty i tylko szkopy wiedzieli, jak się w tym połapać... - fragment komiksu