"Wciągająca fabuła i stworzony przez autora świat momentami piękny, częściej odrażający, ale jakże realny. Dziwaczne związki, podstęp, zdrada, morderstwa i ...miłość. Symultaniczna realność dwóch czasów. To współczesne wydanie szekspirowskiego dramatu. Właściwa powieść, na właściwym miejscu, we właściwym czasie. Akcja powieści prawie halucynacyjna, na pozór pełna niedomówień, a jednak spójna, tak mało prawdopodobna, że aż realna. Przerażająco realna. Tak jak dwie poprzednie książki, i miejmy nadzieję następne, Legenda o nerwowym człowieku niesie ważne przesłanie, przesłanie zawarte w ostatnich słowach powieści: ""Dzień dobry - śmierci!"". Czym lub kim jest tytułowe przekleństwo rodziny Stundemann? Każda kolejna strona odsłania kulisy zagmatwanej prawdy. Lata powojenne. W jednym z państw Europy Wschodniej, w rodzinie państwa Yorisa i Marii Dolores Stundemann, przychodzi na świat Bradis, człowiek, który wkrótce udowodni światu swą odmienność. Rok 2006. Ten sam kraj ""gdzie ludzie spacerując patrzą pod nogi, gdzie dzieci nie są przytulane przez rodziców, kraj pozbawiony nadziei, dobrych manier i gustu, ale za to pełen zazdrości"". Ten sam Bradis wraca w rodzinne strony, aby rozliczyć się z bolesną przeszłością i poznać prawdę o samym sobie. Pisze niezwykły list. Jego adresatami jest wiele niezwykłych osób. Opowiada historię swego niezwykłego życia. Czyni to w niezwykły sposób podróżując w głąb samego siebie, do utraconego raju dzieciństwa. Poszukując prawdy zmaga się z przeszłością, patrzy prosto w oczy swojemu egoizmowi, wielkości swojego intelektu, swej podłości i wreszcie swemu nieuniknionemu końcowi - śmierci."