Annabel długo rozważała, czy wystarczy jej odwagi, by ponownie odwiedzić Wenecję. Tu spotkała Simona, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, i to z wzajemnością. Owocem tej miłości była córeczka, która od dnia narodzin stała się ich oczkiem w głowie. Niestety, zmarła tragicznie, a oni w tym trudnym momencie nie potrafili być dla siebie wsparciem. Przeciwnie, każde poszło swoją drogą. Annabel miała nadzieję, że może właśnie w Wenecji los znowu się do niej uśmiechnie... [Harlequin, 2006]