Obserwuję ostatnio, że wielu znanych reżyserów filmowych publikuje książki beletrystyczne lub sensacyjne; recenzowana pozycja należy właśnie do tej kategorii. No cóż, być może filmowcy odkrywają w sobie gen pisarski, ale myślę raczej, że owe książki to są niezrealizowane scenariusze. Jak wiadomo zrobienie filmu wymaga dużych pieniędzy, a z tym byw... Recenzja książki Las. 4 rano