Zapewne każdy z Was zna znak Polski Walczącej, ale czy zastanawialiście się kiedyś, kto go stworzył?
𝓐𝓷𝓷𝓪 𝓢𝓶𝓸𝓵𝓮ń𝓼𝓴𝓪, studentka historii sztuki, harcerka Szarych Szeregów, kobieta, która nigdy w sowich działaniach nie zawahała się i każdego dnia wojny walczyła o Polskę. Pomimo tortur jakich doznała na Pawiaku nie zdradziła żadnych nazwisk, ani adresów. Trafiła do Auschwitz, gdzie otrzymała numer obozowy 26008. Będąc w „fabryce śmierci” walczyła z samą sobą, z odchodzącą nadzieję, ze stratą najbliższych, a ostatecznie pokonał ją tyfus. Zmarła 19 marca 1943 roku, w wieku zaledwie 23 lat.
Najnowsza książka Magdy Knedler to historia niezwykłej kobiety, o której każdy powinien wiedzieć, bo czy Ty miałbyś tyle odwagi co ta młoda dziewczyna, tyle siły w sobie, aby walczyć?
Utwór literackie ten podzielony jest na sześć części i w każdej z nich podążamy za Anną (pseudonim Hania) i poznajemy kolejne etapy jej wojennego życia, to co działo się tuż przed wojną, to kiedy wojna wtargnęła do Warszawy, jak wyglądała rzeczywistość na Pawiaku i w Auschwitz. Całość wieńczy niezwykle emocjonalny epilog, w którym autorka zastanawia się nad tym, jak mogłoby wyglądać życie, którego nie było…
Anna rozpoczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim, chciała pogłębiać swoją wiedzę w dziedzinie sztuki, niestety wojna odebrała jej tę możliwość. Odebrała jej wszystko, włącznie z życiem. Byłam skromną, małomówną dziewczyną i stała się dla mnie osobą wartą podziwu. Dziękuję Ci Anno za każde Twoje działanie, a
@magdaknedler dziękuję za to, że mogłam poznać bliżej tę niezwykłą kobietę.
Znak, który powstał dzięki niej dawał innym nadzieję. Co ta kotwica miała oznaczać?
„Myślę… że oznaczałaby wiele rzeczy. Kontrolę nad sytuacją. Oparcie. Może… zahaczenie w świecie, w rzeczywistości dookoła. Pokazanie, że ta rzeczywistość jest moja i będę o nią zabiegać. Walczyć. Może coś, co ludzie mogą mieć wspólnie. Czyli świat to statek, a kotwica to coś, co ratuje nas wszystkich, niezależnie od tego kim jesteśmy. Dopóki dzielimy ten sam pokład, kotwica ocala każdego.”