Intymny portret „kobiety pracującej”
W wieku siedemnastu lat zdecydowała, że nigdy nie będzie mieć dzieci.
Nie chciała sławy, ale sława ją pociągała.
Nawet, kiedy opiekowała się chorym mężem, w pokoju obok odbywały się próby.
Przyrzekła sobie, że jeśli nie zostanie artystką, to pójdzie do klasztoru.
Solidna, punktualna i niebywale pracowita. Legenda polskiego radia i telewizji. Imponowała mistrzostwem w teatrze i na estradzie. To dla niej teksty pisał Gałczyński. Rozśmieszała do łez.
Prywatnie – pełna sprzeczności. Manewrowała między domem a pracą, luksusem a skromnością, skupieniem a przygnębieniem. W wywiadach oszczędna, tajemnicza, skłonna do konfabulacji.
Jaka naprawdę była Irena Kwiatkowska?
Marcin Wilk jako pierwszy dotarł do nie publikowanych dotąd pamiętników artystki, dokumentów, listów oraz fotografii. Rozmawiał z osobami, które Irenę znały najlepiej – z bratanicą Krystyną, czy z wieloletnią gosposią Zofią. To pierwsza pełna biografia artystki.
Bo z Ireną Kwiatkowską żartów nie ma.
Irena Kwiatkowska żarty zostawia na scenie.
W wieku siedemnastu lat zdecydowała, że nigdy nie będzie mieć dzieci.
Nie chciała sławy, ale sława ją pociągała.
Nawet, kiedy opiekowała się chorym mężem, w pokoju obok odbywały się próby.
Przyrzekła sobie, że jeśli nie zostanie artystką, to pójdzie do klasztoru.
Solidna, punktualna i niebywale pracowita. Legenda polskiego radia i telewizji. Imponowała mistrzostwem w teatrze i na estradzie. To dla niej teksty pisał Gałczyński. Rozśmieszała do łez.
Prywatnie – pełna sprzeczności. Manewrowała między domem a pracą, luksusem a skromnością, skupieniem a przygnębieniem. W wywiadach oszczędna, tajemnicza, skłonna do konfabulacji.
Jaka naprawdę była Irena Kwiatkowska?
Marcin Wilk jako pierwszy dotarł do nie publikowanych dotąd pamiętników artystki, dokumentów, listów oraz fotografii. Rozmawiał z osobami, które Irenę znały najlepiej – z bratanicą Krystyną, czy z wieloletnią gosposią Zofią. To pierwsza pełna biografia artystki.
Bo z Ireną Kwiatkowską żartów nie ma.
Irena Kwiatkowska żarty zostawia na scenie.