Życie w ciągłym strachu, pod presją niespodziewanego aresztowania, brak pracy, często także jedzenia – takie realia panowały kiedyś i panują do dziś na Kubie. Trudno w to uwierzyć, bo żyjemy w społeczeństwie rozwijającym się, demokratycznym, a dzięki dowodowi osobistemu możemy bez problemów podróżować do wielu krajów Unii Europejskiej. Nikt nas nie ogranicza, nie mówi, co mamy studiować, nie narzuca, gdzie pracować. Na Kubie jest inaczej. Ta piękna wyspa położona na Morzu Karaibskim przez lata rządzona ręką Fidela Castro ciągle pozostaje pod dyktatorskimi rządami tej rodziny. Panuje na niej wiele absurdów, które w XXI wieku trudno pojąć. By poznać losy kubańskich emigrantów, zapoznaj się z książką „Kubańskie kłamstewko”. To wywiady, które autorka przeprowadziła z ludźmi, którzy urodzili się i żyli na Kubie, ale ostatecznie z różnych przyczyn wyspę opuścili. Dziś, mieszkając w wolnym świecie, opowiedzieli swoje historie, mówiąc, jak naprawdę wygląda życie na tej wyspie.