W ostatnim dziesięcioleciu Kuba, postrzegana jeszcze do niedawna jako kraj odizolowany od świata Zachodu, stała się perłą Karaibów. Niezależnie od komunistycznych naleciałości jest to kraj, który doskonale rozumie komercyjną siłę przebranżowienia i który odnalazł się na nowo jako kraina słońca, salsy i rumu oraz unikalnego połączenia arogancji i swobodnych manier, stanowiących nieodłączną cechę charakteru Kubańczyków. Wizerunek Kuby, ukształtowanej przez jedną z najdłuższych rewolucji XX w.,był jeszcze do niedawna nierozerwalnie związany z jej polityką. W ciągu niemal 50 lat od przejęcia władzy przez Fidela Castro i jego rewolucyjnych towarzyszy długie plaże z jedwabiście miękkim piaskiem, przybrzeżne zatoczki i porośnięte dżunglą góry - główne atrakcje sąsiednich wysp - nie odgrywały prawie żadnej roli w międzynarodowym postrzeganiu tego komunistycznego kraju na Karaibach. Obecnie, po otwarciu wyspy dla turystów zagranicznych Kubę można scharakteryzować jako kraj przechodzący gwałtowne zmiany, przekształcający się z fortecy socjalizmu w jeden z głównych ośrodków turystycznych na Karaibach, czerpiący dochody w postaci pieniędzy od kapitalistów.