Życie trzynastolatki to jedna wielka udręka. Przynajmniej tak uważa Ingrid Levin-Hill. A są ku temu powody.
Bo ma wziąć udział w festiwalu matematycznym – choć wszelkie liczby nie są raczej jej mocną stroną. Bo Tyowi, jej bratu, wyskoczyły pryszcze na plecach – a to przecież oznaka używania sterydów, jak uczono Ingrid w szkole.
I należy brata wyplątać z sideł handlarzy tym towarem.
A wszystko to razem sprawi, że Ingrid będzie musiała sporo kłamać- ale to przecież dla dobra rodziny.
Sporo się też natrudzi, by zebrać – zgodnie z zasadami dedukcji jej idola Sherlocka Holmesa – kolejne przesłanki dla rozwikłania tej wielce skomplikowanej afery.
Nie wie przy tym, że ktoś już ją śledzi i będzie chciał uciszyć...
Bo ma wziąć udział w festiwalu matematycznym – choć wszelkie liczby nie są raczej jej mocną stroną. Bo Tyowi, jej bratu, wyskoczyły pryszcze na plecach – a to przecież oznaka używania sterydów, jak uczono Ingrid w szkole.
I należy brata wyplątać z sideł handlarzy tym towarem.
A wszystko to razem sprawi, że Ingrid będzie musiała sporo kłamać- ale to przecież dla dobra rodziny.
Sporo się też natrudzi, by zebrać – zgodnie z zasadami dedukcji jej idola Sherlocka Holmesa – kolejne przesłanki dla rozwikłania tej wielce skomplikowanej afery.
Nie wie przy tym, że ktoś już ją śledzi i będzie chciał uciszyć...