Niezwykła, przeniknięta duchem Wschodu liryczna opowieść o miłości, namiętności i przeznaczeniu. Roksana była młodziutką dziewczyną, gdy opuściła dom i żydowską dzielnicę w Teheranie. Przy alei Wiary spotkała mężczyznę, który ją pokochał i dał jej upragnione dziecko. Jednakże kilka lat później zniknęła - jak wiele jej przodkiń. "Miałam pięć lat, kiedy matka mnie porzuciła, osiemnaście, gdy wróciła" - opowiada Lili, jej córka. - "Moja ciotka, Kiężycowa Miriam, każe mi w tym widzieć spełnione przeznaczenie, nad którym Roksana nie miała żadnej władzy. Opuściła mnie nie dla kaprysu, lecz wskutek działania sił, które wprawiono w ruch setki lat przed moim urodzeniem." A wszystko zaczęło się od jej praprababki, żony lubawickiego rabina, który przybył do Teheranu pod koniec osiemnastego wieku...