Na tę książkę wpadłam w Empiku zupełnie przypadkiem. Miałam okazję czytać słynną „Xennę” Łukasza Gołębiewskiego, więc z ciekawości sięgnęłam po „Krzyk Kwezala”. Przeczytałam krótki opis na okładce i zaskoczyło mnie to, że punkowy autor napisał powieść historyczną. W dodatku o jakimś Tenochtitlan, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam… Ale cóż, je... Recenzja książki Krzyk Kwezala