Książka traktuje o literaturze kryminalnej, przed dekadą ledwie raczkującej w Polsce, dzisiaj wielkim terytorium nieustającej produkcji literackiej setek autorów i autorów znad Wisły, którzy na księgarskich półkach rywalizują z uznanymi sławami i debiutantami z Europy i świata. Kryminalne tsunami jest faktem i póki co nie widać oznak odpływu czy objawów wysychania źródeł tego niewątpliwego fenomenu. W zbiorze esejów Burszta i Czubaj przyglądają się kryminalnemu światu z dwóch podstawowych perspektyw – jako antropolodzy i okiem zawodowego pisarza, jakim jest już dzisiaj autor Piątego Beatlesa i innych powieści. Łącząc w sobie te podwójne kompetencje, autorzy zachęceni ideą „antropologii zaułków i szczelin” Clifforda Geertza tropią mniej oczywiste konteksty, których ujawnienie pozwala rozjaśnić tajemnice powodzenia literatury wprawdzie produkowanej przemysłowo, ale zawsze, w jej najlepszych emanacjach, naznaczone autorską sygnaturą. Kryminał to dzisiaj także źródło wiedzy o popkulturowej historii i pamięci, dla których ujawniona zbrodnia i kara bywają niekiedy wyłącznie pretekstem. W kropli dobrego kryminału widać akweny historii i teraźniejszości, których próżno szukać w oficjalnej, uczesanej wizji medialnej.