Krowa Matylda bawi się w chowanego

Zwierzęta na farmie bawią się w chowanego. Kogut zaraz skończy odliczanie, a nasza bohaterka nie ma jeszcze kryjówki! Niestety wszystkie te najlepsze są już zajęte.Krowa Matylda wpada na genialny pomysł i chowa się... O nie! Nie zdradzę gdzie. Uchylę tylko rąbka tajemnicy, że miała problem z jej opuszczeniem. Na pomoc krasuli przybyli przyjaciele.

Mam słabość do tej sympatycznej krowy i kreatywnych pomysłów. Oczywiście moje kochane kurki spisują się świetnie w roli agentek do zadań specjalnych.

Historia jest zabawna, lekka i łatwa w odbiorze dla młodszych Czytelników. Duży format, zabawny tekst i barwne ilustracje sprawiają, że z chęcią sięga się po ta publikację.

Gdzie może schować się krowa, gdy wszystkie dobre kryjówki są już zajęte? Miłośnicy i dobrzy znajomi Mamy Mu z pewnością zakrzykną - „Na drzewie!”. I nie pomylą się. Lecz ukryć się to nie wszystko. Trzeba jeszcze zejść. A przecież tak dobrze spędza się czas w towarzystwie. Bardzo zabawna i przyjemna historia, którą rewelacyjnie się czyta i ogląda. Radosne rysunki z miłą dla oka kreską sprawiają, że dziecko z ochotą sięga po książkę. A także po kolejne z tej serii. Dorosły zaś czerpie prawdziwą przyjemność z czytania, tego dobrze napisanego opowiadania. Polecam dużym i małym.