"Usadzony przy barze skrzat kręci głową i nieśpiesznie dopija resztę grzańca. Oprócz niego na sali znajduje się jeszcze tylko para wilkołaków, a także siostrzenica właściciela tego przybytku (..)" Tak. Jeśli chodzi o mnogość występujących w książce ras, to nie znam chyba drugiej takiej historii, która mieściłaby ich w sobie tyle co "Kropla magii"... Recenzja książki Kropla magii