Książka niesamowita. Inna od wszystkich do tej pory mi znanych. Nieporównywalna.
Czytałam długo i spokojnie, ale ani przez chwilę nie pomyślałam, że mogłabym lekturę przerwać i nie skończyć. Chociaż czyta się nierówno. W początkowych rozdziałach – nieśpiesznych i leniwych! – są fragmenty nużące, rozciągnięte, ze szczegółowymi opisami osób i zdarzeń, zapisem codziennych czynności i tłumaczeniem elementarnych decyzji i motywacji.
Aczkolwiek takie fragmenty przeplatają się z momentami zachwycającymi, niezrównanie intensywnymi, genialnymi w swojej formie i treści. W nich – ten sam strumień codzienności jest przedstawiony w sposób magiczny i wizjonerski, mocno emocjonalny, często absurdalny i szokujący.
Dla mnie bardzo poruszające były rozdziały opowiadające o wojnie chińsko-japońskiej, a wypowiedziane przez weterana sentencje należą do prawdziwych mądrości życiowych, takich filozoficzno-egzystencjalnych, które zostają w pamięci na zawsze.
"Światło świeci w życiu jedynie przez bardzo krótki czas. Może tylko przez kilkanaście sekund. Jeżeli ten czas minie i jeżeli człowiek nie zdąży znaleźć danego mu objawienia, nie będzie już miał powtórnej okazji. I być może przyjdzie mu spędzić resztę życia w głębokiej samotności i żalu, od których nie ma ucieczki. Żyjąc w takim świecie mroku, człowiek nie może się już niczego spodziewać. W dłoniach trzyma się jedynie żałosne szczątki tego, co mogło być."
Książka jest bardzo klimatyczna i magiczna, chwilami jakby z pogranicza baśni, iluzji, gdzie sensowność splata się z absurdem, a rzeczywistość z majakiem sennym, a nawet psychodeliczną wizją.
Występuje charakterystyczna dla Murakamiego narracja: narrator-główny bohater zaprasza nas do swojego życia, przedstawiając bliskich, czy nowo poznanych znajomych, opowiada wiele historii, maluje wiele różnobarwnych obrazów. Poznawane historie początkowo wydają się nie mieć ze sobą dużo wspólnego, jednak powoli łączą się, żeby finalnie okazać się składowymi wiodącej opowieści – wątku głównego. A estetyka całości jest naprawdę wysoka dzięki wrażliwości autora i kunsztowi pisarskiemu, pozwalającemu ukazać obok świata realistycznego, tę drugą przekrzywioną – rzeczywistość, w taki sposób, że trudno dostrzec granicę między nimi.
I występuje charakterystyczny dla Murakamiego bohater: odrobinę wycofany, bierny mężczyzna, zagubiony w poszukiwaniu swojego celu, niepewny siebie i sfrustrowany, niezdecydowany i pełen dylematów, samotny i nieszczęśliwy. I najważniejsze – bohater podejmujący irracjonalne działania – takie, których nie da się objąć ramami zdrowego rozsądku. Decyzja o pobycie – medytacje! – w studni, czy obcowanie z "prostytutką świadomości", czy chaos i obłęd życia "w poszukiwaniu" – te zachowania trzymają nas na pograniczu jawy i snu, rozsądku i paranoi – i budują gęsty, oniryczny klimat nierzeczywistej fantasmagorii.
I umacniają przekonanie, że obcujemy z wielką literaturą. Która kreuje pytania. O życie. I o cele.
Książkę polecam czytelnikom dojrzałym i wrażliwym.