"To prawda – i grałam z ogniem, bawiłam się nim i drażniłam. Chciałam, by mężczyzna padł mi do stóp i całował ziemię, po której stąpam. Przed jego śmiercią zamierzałam się zabawić."
Lena i Ignazio to bohaterowie, którzy są bezwzględni, nieustraszeni, brutalni, niczego się boją i potrafią testować cierpliwość siebie nawzajem. Magda stworzyła niesamowitych bohaterów, którzy już od pierwszych stron spodobali mi się przez to jacy byli pewni siebie i myśleli, że są nieustraszeni.
Jak najlepiej wykonać zadanie i wyeliminować swój cel? Zatrudnić się jako niania jego córki. Fabuła od razu wciąga nas w świat mafijny, gdzie stawką jest ludzkie życie i władza. Oczywiście nasza bohaterka nie ma tak łatwo, bo kiedy po raz pierwszy próbuje go zabić całkowicie jej się to nie udaje a im dłużej z nim przebywa coraz bardziej wystawia się na niebezpieczeństwo.
Ważną rolę w tej książce odgrywa także dwuletnia córka głównego bohatera. Ignazio nie czuję w sobie instynktu ojcowskiego i na każdym kroku powtarza, że w końcu odda dziecko, aby mu nie przeszkadzało jednak gdzieś po drodze zaczął się łamać.
"Królowa zabójców" to kolejna historia pióra autorki, która mnie zachwyciła od pierwszych stron a im dalej byłam tym bardziej ten mroczny a zarazem brutalny klimat wciągał mnie coraz bardziej. Zawsze, kiedy sięgam po książki Magdy wiem, że zawsze mnie czymś zaskoczyć i tym razem tak było. Kiedy sięgnięcie po tą książkę pomyślicie, że jest ona jak każda inna z wątkiem mafii czy silnej postaci kobiecej, ale to coś znacznie więcej. Tutaj nie da się nudzić i z całego serca będę polecać ją każdemu.