Jakie znaczenie w życiu człowieka mają czytane przez niego książki? Z pewnością wywołując określone emocje i przemyślenia, lektury mogą być przyczyną wielu decyzji, niekoniecznie dobrych…
Lolita. Korzenie. Ptaki ciernistych krzewów. Zabójca policjanta. Przygody Tomka Sawyera- to przedziwna mieszanka tytułów, wybranych przez bohaterki "Kręgu Polarnego", dyskusyjnego klubu książki, założonego przez grupę szwedzkich nastolatek na początku lat 80. XX wieku.
Tytuły tych powieści odzwierciedlają pięć różnych typów osobowości, spotykających się w piątkowe wieczory, przemycających między wersami swoich literackich zachwytów, kawałki własnych historii. Łączy je wspólna pasja czytelnicza, różni niemal wszystko - poza westchnieniami do miejscowego bożyszcza - Wikinga Stromberga. Aż któregoś dnia jedna z dziewczyn rozpływa się w powietrzu…
Czterdzieści lat później jej bezgłowe ciało zostaje odnalezione zamurowane w fundamencie mostu a drogi - dojrzałych już obecnie kobiet - przetną się na nowo. Stromberg jest teraz szefem policji i to na jego barki spada ciężar śledztwa.
"Krąg polarny" Lizy Marklund to moje pierwsze spotkanie z autorką i muszę szczerze powiedzieć, że początek spotkania był dosyć mozolny. Zawiązywanie historii potwornie mi się dłużyło, być może dlatego, że spodziewałam się dziarskiego kryminału a tutaj mamy do czynienia z powieścią obyczajową, osnutą na kanwie zaginięcia/zabójstwa młodej dziewczyny. Narracja powraca do wydarzeń sprzed czterdziestu lat, dlatego osią opowiadania są głównie przywoływane wspomnienia.
Książce nie można jednak odmówić klimatu, gęsta, mroczna atmosfera i piętrzące się tajemnice bohaterów sprawiły, że mimo znużenia nie oddałam lektury walkowerem 😉 Pod koniec akcja nabrała nieco rumieńców, również zakończenie okazało się zaskakujące. Szkoda tylko, że tak długo trzeba było na to czekać.
Niespieszna, momentami okrutnie rozwlekła narracja wyrzuca na pierwszy plan wątki społeczne, które są w tym przypadku kluczem do rozwiązania zagadki. Podobał mi się pomysł wplecionych książkowych dyskusji, który w ciekawy i niebanalny sposób pozwala poznać charaktery dziewczyn. W moim wypadku radość czytania zmącił mi wysiłek, który włożyłam by utrzymać się w tak rozciągniętej relacji. Prawdopodobnie to całkiem dobra powieść obyczajowa, natomiast na pewno nie jest to jednak szczególnie porywający kryminał.