Życie zwierzat jest niezwykle barwne i zaskakujące.
Czy wiesz, że wśród koników morskich to tatusiowie rodzą potomstwo?
Samiec przyjmuje setki jajeczek, zapładnia i przechowuje w torbie lęgowej aby w określonym czasie już dojrzałe małe osobniki mogły poznawać świat.
Długo zastanawiałam się jak najwłaściwiej opisać rolę jaką niewątpliwie jest bycie tatą, ale myślę, że to jedna z tych książek w których nie potrzeba więcej słów.
Książka Erica Carley'a "Konik morski" to niezwykła historia o podwodnym świecie zwierząt. Wodne niebezpieczeństwa, tajemnica, bezkresne wody a w ich środku... samotny tata, konik morski, który odbywa najpewniej "zwyczajny" choć nie do końca spacer po dnie oceanu.
Historia nakreślona przez autora prowadzi przez niezwykle stworzona formę graficzną książki. Poza niewątpliwym urokiem, oryginalną kolorystyką i genialnym odbiciem faktury, książka posiada wzbudzające ciekawość półprzezroczyste strony, przy których wykorzystaniu możemy odkrywać kolejne żywe organizmy ukryte za skałami czy wodorostami lub ukryć dzielnego konika przed niebezpieczeństwem.
Treść ma także charakter edukacyjny, ponieważ w figlarny sposób uświadamia odbiorcę o sposobie, w jaki ryby bronią swoich młodych, oraz gdzie przechowują jajeczka!
Wiedziałeś, że tilapia przechowuje je w pysku?
A Iglicznia pod brzuchem?
A to wszystko robią rybi tatusiowie!
Ogromnie podoba mi się prostota przy jednakowej magii wydania.
P...