Cytaty z książki "Kongo requiem"

Dodaj nowy cytat
Stary zawsze wciskał im, że mają celtyckie korzenie. Po tylu trupach Erwan miał szansę poczuć, że naprawdę pochodzi z Bretanii.
Mumbanzie chyba spodobał się sposób bycia dziewczyny, jednak jego oczy pałały okrucieństwem. Rozbudziły je wieki niewolnictwa, wzgardy, rasizmu. Gaelle ze swoim drobnym, mleczno-białym ciałem miała zapłacić za arogancję swojej rasy. Mumbanza nie należał do tych, którzy pragną walczyć za swój lud, tylko odwrócić relację na swoją korzyść. Jego oczy mówiły: "Zerżnę ci dupę kuzynko, a zrobię to na cześć ONZ".
Panikujący tłum patrzy wszędzie, ale nie dostrzega żadnych szczegółów.
Kiedy patrzy się w oczy śmierci, nie ma miejsca na kurtuazję.
- Nie ruszaj się stąd- polecił Loicowi, wysiadając z samochodu.
Jego brat siedział wyprężony jak struna i z zaciśniętymi zębami obserwował żółtków. Skinął głową, ale Erwan ufał mu jak hienie, która zerka na przeżartą gangreną nogę.
Erwan wsunął telefon do kieszeni i uzbroił pistolet. W tej sekundzie wydało mu się, że całym ciałem czuje, jak kula naciskana przez inne naboje przesuwa się do komory, Zaczął się proces śmierci.
Człowiek mógł stracić ojca, patrzeć, jak dogasa matka (...), spowodować śmierć niewinnych ludzi i spieprzyć śledztwo życia, a żołądek o stałych porach przypominał o nędznej kondycji istoty ludzkiej.
Wsparcie docenia się przecież wtedy, kiedy stoi się na skraju przepaści.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl