Ta książka Zofii Pietrowicz jest pośmiertnym hołdem dla jej ojca Henryka Pietrowicza vel Pietrowskiego, elblążanina, człowieka, którego zasługi dla inżynierii melioracyjnej trudno przecenić. A przy tym człowieka pełnego skromności, empatii i życzliwości.
W powszechnej świadomości pomysł na przekop Mierzei Wiślanej i jego wykonanie to dzieło ekipy, która doszła do władzy w 2015 roku. To błąd! Już w 1975 roku inż. Pietrowicz przedstawił "Projekt koncepcyjny utworzenia w Elblągu portu morskiego z przekopem Mierzei Wiślanej w Skowronkach z rozbudową do 22 kilometrów Kanału Jagiellońskiego w kanał morski oraz projekt koncepcyjny budowy 21 kilometrów wałów drogowych pod Elbląską Obwodnicę Drogową".
Prace nad projektem zrealizowanego przekopu były jak wyważanie otwartych drzwi – projekt inż. Pietrowicza wręcz wołał, aby z niego skorzystać. Wybrano inne rozwiązanie, a szkoda, bo nie ma w nim korzyści zawartych w pomyśle inż. Pietrowicza.
Zofia Pietrowicz m.in. tą książką walczy o przyznanie jej ojcu i jego współpracownikom należnego im miejsca w historii krajowych inwestycji wodno-melioracyjnych.