Stosunki wzajemne aktorów pozostawiały wiele do życzenia: aktorki były zazdrosne i nienawidziły się nawzajem; na scenie pozwalały sobie na złośliwości i obelgi, stroiły miny do siebie; aktorzy kłócili się i bili, najmowali bandy zbirów, którzy uzbrojeni w kije napadali ofiarę w ciemnej uliczce po wyjściu z teatru. Sama publiczność brała udział w kłótniach, stając po stronie tej czy innej aktorki i wtedy spory przemieniały się w prawdziwe bójki. […] Byli jednak wśród komediantów ludzie inteligentni, wykształceni, utalentowani pisarze, ludzie skromni, o bardzo czystych obyczajach.
CONSTANT MIC