Opinia na temat książki Kod Himmlera

Bardzo cenię sobie pióro Przemysława Piotrowskiego. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok informacji, że oto w ręce czytelników może trafić pierwsza książka autora, która do tej pory nie ujrzała światła dziennego. "Kod Himmlera" choć został nieco poprawiony to i tak zostaje tym debiutanckim tytułem.
Książka opowiada historię młodego dziennikarza, który natrafia na bardzo cenne a zarazem niebezpieczne dokumenty. Wszystko za sprawą swojego dziadka. Tomek nie wyobraża sobie pozostawić tę zagadkę niewyjaśnioną. Przez to właśnie wplątuje się w walkę wywiadów.
Chociaż bardzo lubię książki Przemysława to z tą szło mi ciężko. Nie dlatego, że coś z nią nie tak. Pomysł na fabułę jest bardzo dobry, sami bohaterowie interesujący, tylko okazało się, że ciężko czytać mi książki o tematyce wojennej, nazistowskiej. Jest tu również dużo więcej opisów niż dialogów, przez co czytało mi się wolniej.
Mimo że ja się nie odnalazłam w tym tytule, (chociaż nie ukrywam, miałam nadzieję, że mój problem z książkami podchodzącymi pod historyczne zostanie przełamany dzięki autorowi) jestem pewna, że fani tego typu literatury znajdą w tym tytule satysfakcjonujące treści i emocje.
Książkę i tak oceniam wysoko biorąc pod uwagę stronę techniczną, a moja niechęć do książek historycznych to mój problem i nie można się nim sugerować 🙂