Kocham koty, w domu mam dwa. Uwielbiam patrzeć na ich harce, zabawy, wygłupy. Czasem jeden chrapie, drugi rozciąga się pod kaloryferem i spada czasem z łóżka jak śpi. Zabawne, na pierwszy rzut oka, ktoś powie, typowe mieszczuchy, pełna micha, przysmaki jakich dusza zapragnie, ciepełko i tyle. Cóż to za życie, sama sielana i jak tu nie być kotem? O... Recenzja książki Kocur