Nie oceniaj książki po okładce – mówi stare i dobre przysłowie – ale po tytule też nie, można by dodać, bo „Kochanka pani Grawerskiej” nie przypisałabym do kategorii romansu (jak można by intuicyjnie przypuszczać), więcej tu bowiem cech politycznej sensacji. „Kochanek Pani Grawerskiej” to druga książka, po którą sięgnęłam, z literackiego re... Recenzja książki Kochanej pani Grawerskiej