“W tym czasie to był taki dyżurny raj, tak nam przynajmniej opowiadano. Każdy mógł tu przyjechać, dostać pracę, zarobić pieniądze, wybudować sobie mieszkanie. Jak ktoś nie miał gdzie się podziać, to jechał właśnie tu". Nowa Huta - dzielnica nielubiana, przez laty mająca złą sławę. Obecnie przeżywa "drugą młodość". Pełna zieleni i ciekawych miejsc... Recenzja książki Kobiety Nowej Huty. Cegły, perły i petardy