Na dźwięk trąb i bębnów kilka chorągwi husarskich Zborowskiego powoli ruszyło w kierunku przeciwnika. Las kopii, który do tej pory skierowany był ku górze, równomiernie opadł w okolicę głów końskich. Z wolna nabierając prędkości, chorągwie zbliżały się do płotu. Ponieważ luki, jakie w nim uczyniono, były zbyt małe, aby atakować szerokim, ale płytkim ugrupowaniem, jeźdźcy ścisnęli szeregi. Minąwszy płot, roty rozpędzały się coraz bardziej, aby w momencie zderzenia z przeciwnikiem uzyskać jak największy impet. Oddziały moskiewskie, zapewne nie posiadając innych rozkazów, biernie oczekiwały na uderzenie husarii. Zborowszczycy, pochyliwszy się w siodłach, na pełnej szybkości z pochylonymi kopiami uderzyli w sam środek pierwszej linii moskiewskiej. Kopie husarskie pękły przy uderzeniu, przebijając przy tym piersi żołnierzy moskiewskich, osłonięte jedynie lnianymi kaftanami lub kolczugami.Bitwa pod Kłuszynem w 1610 roku należy do jednej z najważniejszych batalii stoczonych przez wojska Rzeczypospolitej na wschodnim teatrze operacyjnym w czasach nowożytnych, a przy tym jest jednym z najbardziej spektakularnych sukcesów oręża polskiego. Po rozgromieniu przeważających sił moskiewskich Polacy pod dowództwem hetmana Żółkiewskiego wkroczyli do Moskwy.