Uwielbiam powieści właśnie w takim stylu. Mix dark fantasy z powieścią przygodową. Mamy drużynę (niewielką, ale jednak), tajemniczy artefakt, cel pozornie nie do zdobycia, a to wszystko okraszone odpowiednią ilością fruwających flaków i wylanych litrów krwi. Jednak w literaturze fantasy, to tak właściwie nic nowego, można rzec - standard. Czy Mark... Recenzja książki Klucz kłamcy