Młody bohater opowieści, Orfeo, ten wyznawca indywidualnej swobody twórczej staje się w końcu ofiarą głosicieli "kolektywnego zaangażowania". Špoljar precyzyjnie przedstawia działanie biurokratycznej machiny uruchamianej przez nich za pośrednictwem łańcuszka zależności (...). Kłopoty z innym wcieleniem muzy - z dziewczyną, w której spodziewa się znaleźć równie ważną w życiu miłość - kończą się na nieudanym, upokarzającym romansie.