Wszak są Strażnikami Astrolabium Kopernika! I nowakowikami! O ile wcześniej, kiedy przylecieli do Rosji, nie do końca się nimi czuli [...]. Po tym, co wydarzyło się w Szarym Wilku, w Workucie i na placu Czerwonym, nie mieli już żadnych wątpliwości.* Ciągłe zagadki, niebezpieczeństwo i wieczna ucieczka, a do tego świadomość, że to od nas zależą... Recenzja książki Klątwa węża