Są takie książki, od których nie można się oderwać. Są też takie, które od samego początku zaczynają nudzić i już wtedy wiadomo, że całość się nie spodoba. Drugi wariant idealnie pasuje do powieści Koontza. Magic Beach - miasteczko, gdzie Odd Thomas przyjeżdża, poszukując spokoju. Już sama nazwa brzmi magicznie, prawda? Mieszka u zsiwiałego Hutch... Recenzja książki Kilka godzin przed świtem