"Kiedyś, może nigdy" Małgorzaty Dębskiej to opowieść o różnych kolejach życia, o bolesnych wspomnieniach i tajemnicach z przeszłości. Ale przede wszystkim to historia o relacjach pomiędzy ludźmi, ludźmi z różnym bagażem doświadczeń i przekonań.
To opowieść o sekretach, ukrytych na dnie duszy, które chcą się wydostać na światło dzienne. O niewyjaśnionych sprawach, które wymagają wyjaśnienia. O miłości, i o tym, żeby zostawić stare i zrobić miejsce na nowe.
Dodatkowym, ciekawym elementem jest wątek kryminalny, który dodaje pikanterii całej historii.
Książka mnie zaangażowała jako czytelnika i na nudę nie mogłam narzekać.
Podobała mi się dwutorowa narracja, gdzie przeszłość przeplatana jest teraźniejszością, wyraziści bohaterowie i zgrabnie poprowadzona fabuła. Podobał mi się język powieści, prosty, lekki i przyjemny w odbiorze.
Polecam.