Hope Lanstor nauczyła się doceniać każdą chwilę, bo zbyt dobrze zrozumiała, że dla niej – przyszłość może nigdy nie nadejść. Skupiła się więc na pomaganiu innym i angażowaniu swoich sił tam, gdzie są one rzeczywiście potrzebne – bez przejmowania się drobnostkami, bez potykania się o błahe, nieistotne przeszkody. Ludzie kochali Hope, a Hope kochała ludzi, gotowa każdego dnia obdzielać ich uśmiechem. Przekonana, że przyjaciele i Bóg wybaczają wszystko, skoncentrowana na teraźniejszości, chwytająca każdą chwilę – nie może pojąć, dlaczego jej nowy lekarz traktuje ją z niechęcią.
Hope nie jest idealna, Hope jest skryta, Hope – jak każdy człowiek – zmaga się z problemami, a kompleksy i lęki chowa na dnie serca, niedostępnym nikomu. Ale każdemu, kogo spotyka na swojej drodze, stara się przynosić nieprzeciętne ciepło i nadzieję. Tylko doktor Kropka Colin zdaje się odporny na urok i empatię Hope – on jeden odnosi się do niej z wyraźną awersją. Może on też – jak Hope – ukrywa w sobie złe wspomnienia, a może jest po prostu zwykłym cynikiem niegodnym współczucia Hope?
Kiedy nadejdzie czas to piękna powieść obyczajowa, łącząca w sobie elementy gorzkiego dramatu i słodkiego wdzięku baśni. Ilustracyjne, urokliwe postaci, czar Hope i tajemnicza magnetyczność doktora Colina porywają czytelnika do krainy, w której nie wszystko jest sprawiedliwe, ale wszystko ma swoje miejsce i swój czas.