Alpinizm w Rosji przez długi czas egzystował niejako na marginesie alpinizmu światowego. To był surowy system, który pozwalał na niezależne decyzje, dawał możliwość doskonalenia się i rozwoju sportowego, wejścia na nowy, wyższy poziom. Była to epoka wybitnych wspinaczek technicznych w Kaukazie, Ałaju, pokonywania wielkich ścian w Pamirze i Tien-szan. Dlatego ta opowieść sportowca, analityka i działacza zasługuje na szczególną uwagę. Na stronach książki są mrok i wysokość. Krew i wolność. Szczęście zwycięstw i gorycz porażek. To wszystko splata się w jeden skomplikowany węzeł, jakim jest alpinizm. Alpinizm w Rosji przez długi czas egzystował niejako na marginesie alpinizmu światowego. To był surowy system, który pozwalał na niezależne decyzje, dawał możliwość doskonalenia się i rozwoju sportowego, wejścia na nowy, wyższy poziom. Była to epoka wybitnych wspinaczek technicznych w Kaukazie, Ałaju, pokonywania wielkich ścian w Pamirze i Tien-szan. Dlatego ta opowieść sportowca, analityka i działacza zasługuje na szczególną uwagę. Na stronach książki są mrok i wysokość. Krew i wolność. Szczęście zwycięstw i gorycz porażek. To wszystko splata się w jeden skomplikowany węzeł, jakim jest alpinizm. Gdy byłem młody, książka Włodzimierza Szatajewa skłoniła mnie do przemyślenia wielu spraw. Pomogła mi zorientować się, czym jest alpinizm, ponieważ zawiera pytania i odpowiedzi - to jej ogromna wartość. Czytając ją, nie tylko podążamy za historią, lecz oceniamy samych siebie, naszą moralność, to, co uważamy za dobre i złe, dociekamy przyczyn naszych zachowań. Dzieło staje się lustrem, w którym każdy może się przejrzeć. Razem autorem przeżywamy ważne chwile jego życia - trudne i radosne, gorzkie i natchnione. Zostajemy wciągnięci w świat człowieka balansującego na ostrzu kontrastów i emocji. To nie pamiętnik, nie, wszystko jest o wiele bardziej złożone. I cenniejsze, ponieważ książka Szatajewa odnosi się do aktualnych w tamtych czasach problemów, które wcale aktualne być nie przestały. (fragment wstępu autorstwa Denisa Urubko)