Oto relacja biologa, który ogląda swoje życie niczym muchę zamkniętą w bursztynie, by z jej wizerunku odtworzyć czasy prehistoryczne z punktu widzenia ostatnich dziesięciu lat. Ale nie dostrzeżesz tu chłodnego spojrzenia naukowca. Przeciwnie, namiętności aż kipią. Dobra proza. Tadeusz Lewandowski