Powieść określiłabym jako pensjonarsko - marynistyczną. Dość staroświecką i nudnawą. Z początku tak mnie nużyła, że porzuciłam książkę na dłuższy czas, potem się zmobilizowałam i skończyłam - co nieco się fabuła rozkręciła, ale porywająca nie była. Przygoda, intryga, humor, romantyczna historia - obecne, ale całość w porównaniu na przykład do ksią... Recenzja książki Kapitanówna