Opinia na temat książki Kamienica pełna marzeń

Kamienica pełna marzeń to druga część o przygodach Zosi, miałam już okazje poznać ją przy pierwszej części pt. "Dziewczynka z ciasteczkami" I z miłą chęcią śledziłam jej nowe pomysły... Tym razem na swojej drodze spotyka Pana Eryka z kamienicy z naprzeciwka, który mieszka samotnie lecz ostatnimi czasy i u niego pojawili się krewni, a mianowicie jego siostrzenica wraz z synem troszkę starszym od Zosi, wprowadzają się do wujka ponieważ w ich życiu zaszło wiele zmian... Zosia jak to Zosia, bardzo z niej rezolutna dziewczynka i szybko znajduje wspólny język z nowym sąsiadem Kubą. Wspólnie w tym roku próbują sprzedawać świąteczne ciasteczka, tym razem z przeznaczeniem na schronisko dla czworonogów. Ale żeby nie było za prosto, Zosia również próbuje poznać technikę origami i wspólnie z Panem Erykiem próbuje tworzyć Łabędzie, które starszy pan co roku wiesza na choince w mieście, ponieważ tym małym gestem czci pamięć swojej zmarłej żony. W tej powieści przeszłość splata się z teraźniejszością co pozwala nam poznać bliżej bohaterów. Jednym słowem jest to książka pełna ciepła, pachnąca pierniczkami i z niezwykłą magią świąt. Autorka ma tak lekkie pióro, że lecę poznać kolejne przygody Zosi. A wam kochani polecam sięgnąć po twórczość autorki, w te ciemne i zimne wieczory, na pewno rozgrzeją wasze serducha.