O ile w debiutanckim tomie 'Tam, gdzie wyją szakale' przeszkadzał mi manieryzm i przesadzona nastrojowość, to w tym ostatnim utworze Oza, pozbawionym nastrojowości, napisanym surowym językiem, nadal coś mi przeszkadza. Dałam radę tylko do połowy, resztę przejrzałam. Po prostu, poza autobiografią nie jestem w stanie przebrnąć przez przeraźliwie smu... Recenzja książki Judasz