Kradzież dziesięciu słoików konfitur malinowych z piwnicy Bonifacego Borsuka zakłóca spokój panujący w Modrzejowie. Takie rzeczy nie zdarzały się od lat - od czasu gdy miejscowy włamywacz, wilk Rabuś-Krętacz, przeszedł na emeryturę. Ale teraz w miasteczku pojawił się nowy, nieuchwytny złoczyńca. Jego schwytania podejmuje się Joachim Lis, świeżo upieczony absolwent Korespondencyjnego Kursu dla Detektywów Prywatnych. Z nieodłączną fajką na wygiętym cybuchu, wielkim szkłem powiększającym i lassem ze sznura od bielizny (bo, jak powszechnie wiadomo, zarzucanie lassa jest najlepszym sposobem chwytania rabusiów), Joachim Lis, detektyw dyplomowany, rozpoczyna swoje pierwsze śledztwo.