Marketing, zasada „cztery p”: product, price, place, promotion, benchmarking, merchandising, media planning – kiedy słyszymy te terminy, myślimy o wszystkim, tylko nie o religii. Niesłusznie. Bruno Ballardini dowodzi, że techniki marketingowe wykorzystywano w Kościele od jego początków, a zupełnie świadomie stosuje się je obecnie. Historyczna erudycja autora, połączona z wiedzą i praktyką z zakresu zasad skutecznej sprzedaży daje nam w efekcie jedyną w swoim rodzaju opowieść o historii Kościoła, przeplataną pasjonującym wykładem marketingu. Jeśli nie dla przyjemności płynącej z lektury, to warto znać tę książkę, by wiedzieć, kiedy naprawdę oddajemy Bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie. Ballardini nie jest skandalistą, ale przenikliwym obserwatorem. Wyjaśnia pozornie nieskomplikowane mechanizmy i pokazuje istotę zjawisk, które w zasadzie zawsze były widoczne. Włoski teoretyk mediów patrzy na strukturę i rytuały kościelne od antyku do dziś pod kątem reklamy. Jego wywody na temat strategii marketingowych Kościoła są bardzo obrazowe i zabawne. „Die Tageszeitung” Pomysł, żeby połączyć dwa pozornie tak odległe tematycznie obszary – mianowicie kościół katolicki i marketing, jest naprawdę interesujący. „Frankfurter Rundschau” Bruno Ballardini, czyli niemal dosłownie człowiek-orkiestra. Komponował muzykę elektroniczną, pracował jako copywriter w dużej agencji reklamowej. Oprócz tego eseista, teoretyk komunikacji i profesor rzymskiego uniwersytetu. Autor La morte della pubblicita (1994) i Manuale di disinformazione (1995) oraz bestsellera Jezus i biel stanie się jeszcze bielsza, czyli jak Kościół wymyślił marketing (2000), który przełożono na siedem języków. Mieszka w Rzymie i Tokio.