Ciepła historia, której zakończenie chwyta za serce. "Jeszcze jedna szansa" Magdy Zeist to kontynuacja poprzedniej części, jednak tym razem bliżej poznajemy samego Lucjana. Poprzedni bohaterowie też się pojawiają, ale grają już drugorzędne role. Do obsady dołącza Halina. Przesympatyczna i nieco roztrzepana kobieta, którą Lucjan poznaje w dość niecodzienny sposób, przez co od razu ją polubiłam.
Opowieść o tym, że na miłość nigdy nie jest za późno. O tym, że wiek dojrzały może być piękny, nie musi oznaczać jedynie siedzenia w domu lub w przychodni, a za jedyną rozrywkę nie musi uchodzić podglądanie sąsiadów przez okno. Starsze osoby, często bardzo doświadczone przez życie, przeżywają wszystko inaczej niż młodzi. Z każdej, najmniejszej rzeczy czerpią wiele radości i nie zważają na komentarze innych. Czerpią z życia pełnymi garściami i wielu z nas może się od nich takiego podejścia uczyć. Nie inaczej jest z Lucjanem i Haliną. Okazuje się, że można się zakochać, przeżyć "drugą młodość" właśnie w podeszłym wieku.
Książka bardzo dojrzała, przemyślana i wzruszająca, choć nie brakowało też elementów humorystycznych. Moim zdaniem lepsza niż pierwsza część. Polecam z całego serca.