Amira jest córką bogatego szejka. Mieszka w pięknym domu, pełnym bogactwa i służby. Jako dziecko jest szczęśliwa i rozpieszczana. Dziesiąte urodziny ma urządzone w pięknym hotelu, a jednym z prezentów, jakie dostaje, jest dzikie zwierzę – malutki, biały lew. Jednak im jest starsza, tym ma mniej praw. Nie wolno jej samodzielnie podejmować decyzji, nie ma prawa, spotykać się z kim chce. Żyje marzeniami o studiach za granicą, gdzie liczy na więcej praw, więcej swobody. Niestety jedno, dość niewinne zdarzenie wszystko zmienia, studia za granicą pozostają tylko marzeniami, a jej rodzice zaczynają rozmowy o małżeństwie i to wcale nie z jej wybrankiem. Czy uda jej się spełniać chociaż jedno z jej marzeń? Kogo ma zostać żoną? Jak potoczy się jej dalsze życie? Czy będzie szczęśliwa?
Życie kobiet w arabskim świecie nie należy do łatwych. Nie mają praw, nie mogą same nigdzie chodzić, to mąż a wcześniej ojciec o wszystkim decyduje. Niestety nic się nie zmienia w tej kwestii w bogatych domach. Osobiście nie wyobrażam sobie życia w takiej kulturze, nie mogąc decydować o samej sobie.
Książka podobała mi się, czytało się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.
„Jestem córką szejka” to książka, która pokazuje nam niełatwe życie córki szejka. Według mnie warto ją przeczytać i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/12/wydawnictwo-proszynski-i-s-ka-ksiazka.html