Jeden dzień, jedno miasto i dwadzieścia kilka osób, które zderzają się ze sobą niczym kule bilardowe. Rozmawiają przez chwilę, poświęcają kilka sekund uwagi, po czym zaraz wracają do własnych myśli, prywatnych światów. Bardzo różnych ? tak jak oni. Jest pośród nich dziecko i umierający starzec. Jest profesor filozofii i bezdomny żebrak. Andrzej Wasilewski w krótkich zbliżeniach przedstawia ich historie, raz zwyczajne, raz nietypowe, jednak pisarzowi nie chodzi tylko i wyłącznie o stworzenie galerii współczesnych ludzkich przypadków. Książka Wasilewskiego jest nie tylko ?spacerem? po ludzkich głowach, ale również przechadzką na skróty po współczesnych teoriach filozoficznych, społecznych, psychologicznych, politycznych... Bohaterowie przedstawiają prywatne małe prawdy, które zestawione obok siebie tworzą kakofonię idei. Ale czy w ponowoczesnym świecie da się w jakikolwiek sposób uzgodnić je ze sobą? Robert Ostaszewski