Skoro dowiedziałam się (teoretycznie), jak żyć z neurotycznym kotem, czas zapoznać się z tym, jak żyć z właścicielem neurotycznego kota (czyli np. ze mną).
Oczywiście przeżycia te są przedstawione z perspektywy kota. Zastanawialiście się kiedyś czasami co myślą Wasze koty? Mnie raz na jakiś czas nachodzi myśl, że moje koty uważają mnie za istotę w pewnym stopniu upośledzoną, szczególnie kiedy czochram się nosem o ich miękkie, puszyste brzuszki. Patrzą na mnie wtedy z taką specyficzną mieszanką pogardy i współczucia :P One jednak też mają swój słaby punkt – kiedy nadchodzi pora karmienia, potrafią być najsłodsze na świecie. Do czasu postawienia im miski przed nosem, wtedy wracają do normalności. Ale i tak je uwielbiam.
"Jak żyć z właścicielem neurotycznego kota" to powtórka z rozrywki, kilka momentów mnie rozbawiło, ale większa część książki jest nudnawa. Za stara kociara jestem na takie rzeczy.