„W górach, gdy trafimy na trudny szlak, w każdej chwili możemy zawrócić. W życiu niestety tak się nie da. Podjęte kroki, decyzje, postanowienia prowadzą naprzód bez możliwości zawrócenia, gdy zrobi się ciężko. W moim odczuciu ludzie wpadają w panikę, kiedy znajdą się pod przysłowiową ścianą, nie mają pojęcia, co robić, jak postąpić, aby ponieść jak najmniejsze straty. Owszem, nie jest wtedy lekko, ale z każdej sytuacji jest wyjście. Tylko trzeba zdać się na własne doświadczenie, intuicję, a nie ślepo słuchać wszystkich wokół.”
Tytuł powieści skłania do przemyśleń… no bo jak tak naprawdę smakuje szczęście? Czym jest? Myślę, że na to pytanie można by udzielić wielu różnych odpowiedzi.
W debiutanckim dziele Pauliny Wiśniewskiej „Jak smakuje szczęście?” głównymi bohaterkami są siostry Kinga i Milena. Jednakże całkiem sporą rolę odgrywają tu także inne postacie (ojca dziewczyn, Magdę, Kamilę, Artura). Można powiedzieć, że wszyscy bohaterowie w życiu doświadczyli przykrych wydarzeń i teraz próbują sobie poukładać życie, znaleźć szczęście. Kinga i Milena parę lat wcześniej straciły matkę. Pierwsza z sióstr mieszka z przyjaciółką Magdą, która od niedawna spotyka się z Pawłem. Dziewczyny razem pracują w kawiarni. Kinga wciąż cierpi po nagle zakończony licealnym związku. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się Artur, na którego Kinga wpada na imprezie. Czy jest to przypadek czy też przeznaczenie? Gdy jej życie zaczyna się układać, licealna miłość niespodziewanie pojawia się w jej pracy. Druga z sióstr, Milena, mieszka z chłopakiem Piotrem. Jest szczęśliwa, zakochana i wkrótce zostanie matką. Jednak czy jest to prawdziwe, czy też jedynie pozorne szczęście? Otóż niestety okaże się, że jej ukochany nie jest tym, za kogo go uważała. Kinga i Milena są sobie bardzo bliskie. Niestety intryga zaplanowana przez chłopaka Mileny, zrujnuje ich więź i zniszczy zaufanie. Gdy wszystko wychodzi na jaw, Milena wierzy chłopakowi i odrzuca siostrę. Nawet ojciec dziewczyn nie stawia się za starszą córką. Świat Mileny zawala się. Czy da ona radę się po tym wszystkim pozbierać?
Z kolei, ojciec dziewczyn odnajduje chwilowe szczęście na portalu randkowym. Poznaje tam panią Krysie. Jak się okaże, i ta relacja nie kończy się dobrze. Kamila jest przyjaciółką Mileny. Po okrutnym morderstwie rodziców postanawia dalej prowadzić ich rodzinny biznes. Niestety demony przeszłości wciąż ją prześladują.
Zaprezentowane w powieści historie są bardzo życiowe. Mogą się przydarzyć teoretycznie każdemu z nas. W książce poruszonych zostało wiele wątków. Poza miłością mamy tutaj: zdradę, kłamstwa, gwałt, morderstwo, porwanie. Znajdziemy tu nawet motyw wojny! :D Na miejscu bohaterów jednak, wielokrotnie postąpiłabym inaczej. Mam tu na myśli głównie zachowanie sióstr w związku z oszustwami Piotra.
W powieści wielokrotnie dochodzi do zwrotów akcji. W sytuacjach, w których wydaje się, że nic nas nie może zaskoczyć, wychodzą na jaw nieprzyjemne okoliczności. Dodam również, że pod koniec książki, cała historia nabiera jeszcze większego tempa, a literatura obyczajowa, z którą w tym przypadku mamy do czynienia, przypomina lekki kryminał.
Ciekawym zabiegiem użytym w powieści jest, moim zdaniem, przedstawienie historii z perspektywy rożnych osób. Nie wszystkie rozdziały są opisywane z punktu widzenia sióstr. W roli narratora występują także inne postaci, co daje nam dokładniejszy pogląd na całą sytuację.
Książkę przyjemnie i szybko się czyta. Jest w miarę krótka, więc może być dobrą, lekką lekturą na odstresowanie się po ciężkim tygodniu. ;)
Czy bohaterom uda się znaleźć szczęście i jak ono będzie smakować? W celu uzyskania odpowiedzi zachęcam do lektury książki ;)