„Ile razy można umierać z miłości? Wiele. Każdego dnia, każdej nocy, każdej pojedynczej godziny, których szeregi rozciągają się na lata; całe życie, aż do samego końca; aż czas wyczerpie się nieodwołalnie, jego ostatnia minuta nieodwracalnie przesypie ostatnie ziarnko w klepsydrze”. Krnąbrna nastolatka i wypalony czterdziestoparolatek – czy mogą być pokrewnymi duszami, sobie przeznaczonymi, jak się jej, Alicji, od pierwszego spotkania wydaje? I czy mają szansę na miłość szczęśliwą, jeśli ona jest uczennicą, a on, Wiktor, jej nauczycielem i wychowawcą? Jakich wyrzeczeń wymaga taki związek? Czy jego ciało sprosta jej namiętności i potrzebom? I czy zdrada może mieć postać inną niż fizyczne oddanie? Ewa Bartkowska opowiada o wielkiej miłości i wielkim dramacie z perspektywy dojrzałej kobiety, ale oddaje też głos mężczyźnie. Czytelnik ma więc szansę sam poznawać i oceniać spotkanie wrażliwości, lęków i nadziei. Autorka o książce: „Ja, judaszka” to próba opisania wychodzenia z torów, w które wtłacza nas życie i społeczeństwo. Kluczenia, szukania rozwiązań, nowych ścieżek i trudnych wyborów – pomiędzy utartym i znanym a upragnionym. To powieść o przyjaźni i wielkiej miłości wbrew zasadom, o rozczarowaniach, ogromnej samotności, jakiej, pośród tłumów, doświadcza człowiek. O zmaganiu z cieniami przeszłości i samym sobą.