Opinia na temat książki Instrukcja dla pań sprzątających

PA
@Park2Read · 2024-02-25 09:48:22
Nowa seria amerykańskich opowiadań, które pojawiają się ostatnio dzięki @wydawnictwoczarne, skradła moje serce. Pisałam Wam już o niezwykłych obrazkach kreślonych piórem C. Mccullers, o grotesce połączonej z wnikliwością Johna Cheevera, kobiecych historiach DeeshyPhilyaw..

Dziś przychodzę z nazwiskiem zupełnie mi dotąd nieznanym, ze zbiorem opowiadań “Instrukcja dla pań sprzątających” Lucii Berlin. Już sam tytuł przyciąga uwagę, ale to jeszcze nic, bo gdy poznamy urywki biografii autorki, w zdumieniu przyznamy, że tym życiorysem można by obdzielić kilka osób 😉

Lucia Berlin pisze swoje krótkie formy w oparciu o własne bogate doświadczenia, co nie znaczy, że wszystkie opowiedziane tu zdarzenia, miały rzeczywiście miejsce. Niebanalne, skomplikowane losy pisarki, są dla niej jednak wielokrotnie punktem wyjścia.

Przy okazji tej lektury, przyszła mi na myśl fraza znana z jednego z najpopularniejszych filmów lat 90, “życie jest jak pudełko czekoladek”, bowiem każde spotkanie z kolejnym opowiadaniem tego cyklu jest niczym sięgniecie po nową pralinę. Przy czym rękę wyciąga się z ciekawością, w oczekiwaniu niespodzianki.

Bądźcie gotowi na częste wizyty w pralniach, odwiedziny w klasztornych szkołach, przygotujcie się na ciężkie momenty odwyku i kaca, pełne kokieteryjności porady pięknej kuzynki Belli Lynn, gorzkawe spostrzeżenia szpitalnej pielęgniarki, niezwykłe wyprawy do gabinetu dentystycznego 😉

Lucia Berlin pisze o swoich dzieciach i pracach, które podejmowała, by - często samodzielnie - utrzymać rodzinę. Spotykamy ją tutaj w rolach sprzątaczki, siostry na ostrym dyżurze, rejestratorki, telefonistki, nauczycielki. Bohaterka opowiadań to nie tyle sama autorka, bardziej kobieta do niej podobna - jeden z synów skwitował to po jej śmierci słowami: “Ma pisała prawdziwe historie niekonieczne autobiograficzne, ale niewiele brakowało.”

Prostota codzienności miesza się w opowiadaniach Berlin z cudownością chwili, by moment później wyszczerzyć swoje brzydkie zęby. Radość mgnienia, przenikający się trud i brutalność świata, podbity często żartem, przymrużeniem oka.

Zadziwiające zestawienia, wesoły gag podszyty nutą tragizmu, sytuacje pełne smutnej powagi, przebłysk światła w cieniu rozczarowania. “Instrukcja” wprowadza czytelnika czasem w okoliczności kłopotliwe - studium alkoholizmu, ksenofobii, niesprawiedliwości wyrwanego z kontekstu spostrzeżenia.

Autorce udaje się utrzymać tempo, nadać jakiejś niezwykłej energii większości swoich małych narracji. Odmalowane przez Berlin obrazki skrywają często wstydliwy kontrowersyjny rys, jednak w jej twórczości czuć przede wszystkim czułość - dla bohaterów i dla otaczającego ich środowiska. Dobroduszność i ciepło, tak przejmujące choćby w “Przyjaciołach” czy w “Bólu fantomowym”, misterna tajemnica magnetyzmu ukryta w “Melinie”, zatroskany wydźwięk “Seksapilu”..

Błyskotliwe, ironiczne, pełne humoru i dynamiki. “Instrukcja dla pań sprzątających” dołącza do defilady moich trafnych odkryć prozy krótkodystansowej 😉. Częstujcie się tą szczególną bombonierką, smacznego!
× 4 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Instrukcja dla pań sprzątających
2 wydania
Instrukcja dla pań sprzątających
Lucia Berlin
6.5/10
Seria: Opowiadania amerykańskie

Pod redakcją i ze wstępem Stephena Emersona Z przedmową Lydii Davis W pełnych niespodzianek opowiadaniach Lucii Berlin naprawdę się dzieje. Nauczycielka w znoszonym swetrze zostaje zwolniona za t...

Komentarze

Pozostałe opinie

Zbiór opowiadań bardzo przeciętnych według mnie. Plusem jest to, że ważne i trudne tematy autorka przedstawia w bardzo ciekawym stylu. Minusem dla mnie jest to, że w zasadzie opowiadania niewiele różn...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl