Lubię dobre kryminały, czytam książki Rogali, Starosty, Janiszewskiej, Kańtoch, ale o autorce piszącej pod pseudonimem Ina Nacht, do tej pory nie słyszałam. Poszukałam, przeczytałam i spodobało mi się, a mówię tu książce Iny Nacht “Inny dom”.
Ostatnio zainteresowałam się autorka piszącą pod pseudonimem Ina Nacht i przeczytałam jej książkę “Inny dom”.
To rasowy kryminał czy raczej thriller psychologiczny utrzymany w niepokojącym, mrocznym klimacie ze świetną kreacją głównej bohaterki - Sary. Kobieta mieszka wraz ze swoim mężem u podnóża Gór Sowich. Miejsce niby urokliwe, ale skrywające ponurą tajemnicę, w rozwikłanie której zaangażuje się Sara. Zacznie prowadzić własne śledztwo, które wyzwoli w niej traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa. Bolesna przeszłość mocno odcisnęła na Sarze swoje piętno, kobieta nie potrafi się od niej uwolnić.
Autorka wspaniale oddała emocje towarzyszące głównej bohaterce, jej rozemocjonowanie, wewnętrzne rozedrganie, narastający strach, obawy o stan swojej psychiki przeplatane z bolesnymi wspomnieniami z dzieciństwa. Czujemy tę duszną atmosferę, narastające napięcie, nie wiemy, na ile Sara może ufać samej, czy na pewno jest poza podejrzeniami?
Nie tylko główna bohaterka zwróciła moją uwagę, podobał mi się też naprawdę oryginalny, nieschematyczny pomysł na fabułę, no i ta złowróżbna, gęsta od niedopowiedzeń atmosfera książki.
“Inny dom” to powieść angażująca czytelnika, która dostarczy mu sporo emocji, zaciekawi i zaintryguje. Ja jestem na “tak”, choć sam epilog tego thrillera nie przypadł mi do gustu, zapewne miał dać odbiorcy do myślenia, uruchomić jego wyobraźnię, ale do mnie jednak nie przemówił, co nie zmienia jednak pozytywnej opinii o tej książce. Na pewno sięgnę po inne kryminały Iny Nacht.