Adaptacja według Spielberga jest lepsza. Tam wszystko jest bardziej wyraziste, myślę, co nie znaczy, że pierwowzór to coś niegodnego. Jak już wspomniał kolega @almos, opis sytuacji pierwszych chwil po wojnie jest szczególnie interesujący. To istne postapo, które wydarzyło się naprawdę. Do tego warto wspomnieć, że dość szeroki temat udało się Ballardowi zawrzeć w relatywnie cienkiej książce.